Jello Biafra And The New Orleans Raunch And Soul All-Stars – Walk On Jindal’s Splinters LP

110.00 zł

Wreszcie jest! Długo krążyły plotki o przesiąkniętym potem, konccertowym albumie z wieczoru, w którym Bill Davis (DASH RIP ROCK) i Fred Le Blanc (COWBOY MOUTH) odważyli się, aby JELLO BIAFRA dołączył do nich podczas Jazzfest i zaśpiewał wszystkie klasyczne nowoorleańskie soul, rhythm and bluesowe oraz (na prośbę Jello) garażowe kawałki! Dołączył do nich pianista Wildman Pete Wet Dawg Gordon (MOJO NIXON), Pepper Keenan (DOWN, CORROSION OF CONFORMITY) i zwariowana sekcja dęta z Egg Yolk Jubilee i Morning 40 Federation, w skład której wchodzi nawet suzafon!
Chcesz luźno? Rozluźniliśmy się! Chcesz szaleństwa? To też tutaj. Walk on Jindal’s Splinters to jeden z najwspanialszych albumów wszechczasów, pełen energii i „jesteś tam”, na żywo – mnóstwo udziału publiczności, mnóstwo charakterystycznych przekomarzań Jello i pełne soulu / śmieci / bractwa / garażowego gumbo z jedenastu z Nowego Orleanu 'najlepiej, po prostu bawię się tyłkami i dobrze się przy tym bawię.
Album ukazuje także zupełnie inną stronę JELLO BIAFRY: jego głębokie, przedpunkowe korzenie, znane jedynie garstce maniaków winyli i każdemu, kto miał szczęście być na jego występach jako DJ. Dla wszystkich, których zainteresowanie Jello wykracza poza punkową osobowość JELLO BIAFRA, piosenkarza, to jest dla Ciebie. Maksymalna atrakcyjność śmieci! Rozpusta Southern Roadhouse w najlepszym wydaniu! Przywodzi to na myśl te śpiewające i klaskające talerze bractwa rockowego od The Premiers, przez The Kingsman, po Hipsters, Flipsters Geno Washingtona. serii, Swingin’ Medallions, a nawet Slade Alive! Niemal można poczuć tłuszcz i voodoo kapiące ze ścian!

jeden z wielu projektów Biafry i baaaardzo zaskakujący zestaw coverów z lat głównie 60-tych.

Here it is at last! The long-rumored, sweat-soaked live album from the night Bill Davis (DASH RIP ROCK) and Fred Le Blanc (COWBOY MOUTH) dared JELLO BIAFRA to join them during Jazzfest and sing all classic New Orleans soul, rhythm and blues, and (at Jello’s request) garage songs! Joining in were piano Wildman Pete Wet Dawg Gordon (MOJO NIXON), Pepper Keenan (DOWN, CORROSION OF CONFORMITY) and a wacky horn section from Egg Yolk Jubilee and Morning 40 Federation that even includes a sousaphone!
You want loose? We got loose! You want crazy? That’s here, too. Walk on Jindal’s Splinters is one of the all-time great „you are there” high-energy live albums-audience participation galore, plenty of trademark Jello banter, and full-on soul / trash / frat / garage gumbo from eleven of New Orleans’ finest, just playing their asses off and having a good time doing it.
The album also showcases a whole 'nother side of JELLO BIAFRA: his deep, pre-punk roots known only to a handful of vinyl junkies and anyone lucky enough to catch his DJ gigs. For all those whose interest in Jello goes beyond the punk persona to JELLO BIAFRA, the singer, this is for you. Maximum trash appeal! Southern roadhouse debauchery at its finest! Calls to mind those sing-along, clap-along frat-rock platters from The Premiers to The Kingsman to Geno Washington’s Hipsters, Flipsters. series, Swingin’ Medallions, or even Slade Alive! You can almost feel the grease and voodoo dripping from the walls!

1     Ooh-Poo-Pah-Doo
2     House Of The Rising Sun
3     Don’t Mess With My Toot Toot
4     Mother In Law
5     Bangkok
6     Judy In Disquise
7     Working In A Coal Mine
8     Land Of 1,000 Dances
9     Walk On Guilded Splinters
10     Fannie Mae
11     Just A Little Bit